19 października 2013

Eveline Colour Instant nr 627 + Lovely Blink Blink nr 6

Witajcie:) Dzisiaj przychodzę do Was z lakierem Eveline który jest w moich zbiorach od zeszłego roku, a jakoś nie było okazji by go wcześniej pokazać. Dodatkiem do niego jest lakier z Lovely, którego jak tylko zobaczyłam na jakimś blogu to od razu wiedziałam, że muszę go mieć :)

Lakier Lovely to bezbarwna baza w której zatopiony jest malutki niebiesko- zielony brokat, a także większe nieregularne kawałki foli (?). Na większe kawałki trzeba niestety uważać przy nakładaniu, ponieważ lubią się nie przyklejać w całości do paznokcia, przez co niezbyt ładnie odstają i są denerwujące. 




Na paznokciach mam dwie warstwy lakieru Lovely, dzięki czemu jest na nich więcej drobinek, jedno pociągnięcie pędzlem niestety nie daje takiego efektu. 

Koniecznie dajcie mi znać co sądzicie :)
Pozdrawiam
Aneta

11 października 2013

Wibo WOW glamour sand nr 1

Witajcie :) Dzisiaj chciałabym Wam pokazać mój pierwszy lakier piaskowy.
Tak, to mój pierwszy lakier piaskowy :) Do tej pory jakoś żaden nie zachwycił mnie do tego stopnia bym go kupiła. Fakt, widziałam kilka bardzo ładnych piasków na blogach, ale obawiałam się też, że ta chropowatość na paznokciach nie za bardzo przypadnie mi do gustu.
Ale jak to się mówi "jak nie spróbujesz to się nie dowiesz", do tego pomyślałam, że jak kupię jeden tani, to nawet jak mi się nie spodoba to nie będzie wielka strata :)
Tak więc w moim koszyku wylądował lakier Wibo z serii WOW Glamour Sand o numerze 1, czyli czarna baza z zatopionym zielonym brokatem, który w świetle sztucznym mieni się także na fioletowo. 
Muszę przyznać, że efekt jest naprawdę WOW. Co prawda na co dzień, może być aż za bardzo WOW, ale na jakieś imprezy sprawdzi się idealnie. 
I nawet ta chropowatość nie przeszkadza mi tak bardzo jak myślałam :)
Także jednym słowem ( a właściwie dwoma) CHCĘ WIĘCEJ :)






Także jeżeli znacie jakieś oryginalne lakiery piaskowe, w niezbyt wysokiej cenie, to piszcie :)

Pozdrawiam
Aneta

4 października 2013

Orly Cosmic Kiss + Miss Selene 110

Witajcie :) Dzisiaj przychodzę do Was z postem lakierowym, którego już jakiś czas nie było. Nie wiem co się stało, ale ostatnio jestem bardzo wybredna, jeżeli chodzi o kupowanie lakierów. W miesiącu wrześniu kupiłam chyba tylko jeden lakier, właśnie ten z Miss Selene o którym dzisiaj będzie :) Dopiero teraz, na początku października kupiłam 3 (technicznie rzecz biorąc to 2, plus jeden top coat :))
Tak jak wspominałam, chyba zrobiłam się wybredna, ponieważ nic mi się nie podoba. Kolekcje które są w sklepach jakoś nie bardzo mnie zachwycają, a te lakiery które już mam to fajniejsze pokazywałam, a do innych jakoś mnie nie ciągnie, żeby nimi pomalować paznokcie.
Ostatnio moja siostra odkopała lakier Orly, który kupiłam w zeszłym roku(?) na targach kosmetycznych, a o którym zapomniałam, i to właśnie u niej na paznokciach zobaczyłam kombinację którą dzisiaj chcę Wam pokazać. Co prawda ona nosiła lakier Orly w połączeniu z Essie Mademoiselle, ale wydaje mi się że Miss Selene 110 to taki jej tańszy odpowiednik :)
(Jeżeli chciałybyście zobaczyć porównanie tych dwóch lakierów (Essie i Miss Selene) to dajcie znać w komentarzach:))

Ogólnie manicure nie jest jakoś specjalnie oryginalny, ale wygląda naturalnie i według mnie elegancko, ma także coś w sobie, co mi się bardzo spodobało, przez co jeszcze pewnie nie raz wyląduje u mnie na paznokciach. A to wszystko za sprawą lakieru Orly Cosmic Kiss, gdzie w białej bazie zatopiono malutkie drobinki brokatu, które ślicznie mienią się różnymi kolorami, a których efektu mój aparat niestety nie za bardzo chciał złapać. 






Lakier Orly ma niestety mały minus, strasznie smuży. Nałożenie go solo by idealnie wyglądał graniczy z cudem, za to w duecie z jakimś jasnym lakierem, wygląda według mnie pięknie. 

Dajcie mi znać co sądzicie o takiej kombinacji :)
Pozdrawiam
Aneta

1 października 2013

Wyzwanie makijażowe tydzień trzeci Lady Gaga- makijaż oka

Witajcie :) Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować kolejny makijaż z wyzwania makijażowego u Kobiety z filiżanką kawy.
Tydzień trzeci należy do Lady Gagi:

źródło
A to mój makijaż (przepraszam za różnie oświetlone zdjęcia, ale ze względu na późną porę makijaż był fotografowany z lampą błyskową):



Do makijażu użyłam:
- baza pod cienie Avon
- biała kredka Golden Rose nr 312
- biały, czarny i brązowy cień z paletki Jemma Kidd essential smoky kit
- eyeliner Wibo
- mascarę Maybelline the Rocket Volum'

Przepraszam że to po raz kolejny tylko makijaż oka, następnym razem spróbuję zrobić makijaż całej twarzy :)

Pozdrawiam
Aneta
ps. zastanawiam się nad kupnem lampy pierścieniowej, jeżeli możecie jakąś polecić to chętnie poczytam o niej w komentarzach :)