Witajcie :) Dzisiaj będzie post trochę inny od dotychczasowych.
Korzystając z ładnej pogody i dnia wolnego, wybrałam się dzisiaj na miasto odwiedzić parę sklepów. Od jakiegoś czasu, tygodnia może dwóch, przyglądam się napotkanym kobietom, szczególnie ich butom i torebkom w poszukiwaniu inspiracji.
Do tej pory tego nie zauważałam, aż do dzisiaj, że 1 na około 100 spotkanych na ulicy kobiet ma na sobie buty w których ledwo chodzi. Mówię tu głównie o wysokości obcasa. Stąd nasunęło mi się jedno pytanie:
Dlaczego MY kobiety zakładamy niebotycznie wysokie obcasy w których ledwo chodzimy?
źródło |
Przyznaję, że mi również zdarzyło się założyć kilka razy buty w których ledwo mogłam stać, nie mówiąc już o chodzeniu, bo myślałam że w wysokich obcasach poczuję się seksownie. Ale tak nie było, modliłam się tylko żeby orła nie wywinąć, a podczas chodzenia bardziej przypominałam kaczkę niż seksowną kobietę :)
Chciałabym się dowiedzieć jaki jest Wasz punkt widzenia na ten temat. Czy zdarzało/zdarza się Wam zakładać buty w których nie umiecie chodzić? Dajcie mi znać:)
Pozdrawiam
Aneta
ps. postanowiłam wziąć udział w wyzwaniu makijażowym u Kobiety z filiżanką kawy, co prawda pierwszy tydzień już minął, ale postaram się załapać na drugi :)
Ja nie nawidzę obcasów, po prostu nie znoszę i w nich w ogóle nie chodzę :P mam tylko 2 pary jakbym naprawdę już musiała jakieś założyć :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do udziału w moim konkursie :)
http://mjsmakeup.blogspot.com/2013/09/konkurs-na-przekor-jesieni.html
Ja obcasy uwielbiam i kiedyś chodziłam w nich bardzo często. Potrafiłam przetańczyć w nich całą noc. A teraz? Moje nogi się od nich odzwyczaiły i jak je ostatnio ubrałam i wyszłam na ulicę to trafiłam na kostkę przed moją bramą i o mało co nie wywinęłam orła, ale nie poddaje się i przyzwyczajam się na nowo :) Jestem osobą bardzo niskiego wzrostu i dzięki obcasom mogę sobie dodać kilka centymetrów :) Najważniejsze żeby były wygodne :)
OdpowiedzUsuń