Witajcie,
To będzie dość nietypowa notka, ponieważ właśnie wróciłam z kina i pomyślałam, że na "świeżo" podzielę się z Wami moimi przemyśleniami na temat filmu Akademia Wampirów.
Film powstał na podstawie książki o tym samym tytule, którą przeczytałam jakiś rok temu
edit. właśnie sobie uświadomiłam że to było trzy lata temu, czytałam nieoficjalne tłumaczenie, jak ten czas szybko leci . Przyznaje, że idąc do kina nie bardzo pamiętałam co się dokładnie działo w pierwszej części, ale gdy tylko zaczęłam go oglądać wszystko sobie przypomniałam.
Wszystkie części książki bardzo lubiłam i wręcz je "pochłaniałam" najszybciej jak się da, więc idąc do kina pokładałam w tym filmie duże nadzieje, lecz niestety trochę się zawiodłam.
Nie zrozumcie mnie źle, film nie jest zły, po prostu spodziewałam się czegoś innego. Zdaje sobie sprawę, że nie można w 100% przełożyć książkę na film, ale zastanawiam się czy oglądając go bez wcześniejszego przeczytania książki, cokolwiek bym zrozumiała.
Pewnie tak, ale pytanie brzmi: ile?
Jeżeli chodzi o aktorów, to bardzo spodobał mi się wybór Zoey Deutch jako Rose i Lucy Fry jako Lisse, ponieważ mniej więcej tak je sobie wyobrażałam, natomiast nie do końca jestem przekonana do Danila Kozlovsky jako Dimitra, wielki plus za to że faktycznie jest Rosjaninem, ale to dalej mnie nie przekonuje :)
Zastanawia mnie teraz tylko jedno. Czy będzie druga część?
Jeżeli już została nakręcona to pewnie tak, będzie.
Natomiast jeśli wziąć obecność ludzi w kinie (na moim seansie byłam sama na sali :)) to podejrzewam, że druga część nie powstanie.
JEŻELI się okaże, że będzie druga część to pewnie na nią także pójdę do kina, chociażby po to by zobaczyć czy jest lepsza od pierwszej.
To są moje przemyślenia na temat tego filmu. Jeżeli go widziałyście to koniecznie dajcie znać co Wy myślicie :)
Pozdrawiam
Aneta
ps. pozostając w tematyce filmów, chciałam Was zaprosić na
mój pierwszy filmik na Youtube, w końcu postanowiłam się przełamać i spróbować.