Witajcie w Nowym Roku! Jak Wam mijają te pierwsze dni?
Dzisiaj przychodzę do Was z dość nietypowym, jak na mnie, postem. Pomyślałam, że co roku robię sobie jakieś postanowienia, ale zazwyczaj są one tylko w mojej głowie, z czego połowę po pierwszym miesiącu zapominam, dlatego dzisiaj mam zamiar je "upublicznić". Może to zmotywuje mnie do działania i już nie będę miała wymówki, że nie pamiętam :)
1.
Skrupulatnie prowadzić kalendarz. Wszystkie spotkania i zadania do wykonania od razu zapisywać, dzień rozpoczynać od sprawdzenia co w danym dniu muszę zrobić. (Z tym wiąże się znalezienie odpowiedniego kalendarza z którym będzie mi się dobrze pracowało, myślę nad stworzeniem własnego, lub wydrukowaniem tego od
Aliny)
2. To co wiąże się z punktem pierwszym czyli wszystkie zadania wykonywać na bieżąco, nie zostawiać wszystkiego na ostatni moment. Dotyczy do sfery zawodowej, osobistej jaki i bloga.
3. Jeżeli chodzi o bloga - co najmniej dwa razy w tygodniu publikować notki, a najlepiej 3-4 razy w tygodniu.
4. Przynajmniej raz w tygodniu porządnie posprzątać pokój. (Dobrze, że nie widzicie go w tej chwili, od miesiąca nie miałam czasu go posprzątać i na krześle obok łóżka leży sterta "czystych" ciuchów, a na parapecie i komodzie wala się pełno różnego rodzaju papierów. Jednym słowem WSTYD)
5.
Poświęcić przynajmniej 20 minut każdego dnia na zabawę aparatem. Mam go już od roku, a dalej nie umiem się nim posługiwać. Dziś za sprawą
Aliny znalazłam bloga Natali, która prowadzi świetną serię
Fotografa na obcasach. Przeczytałam dziś wszystkie notki, które uświadomiły mi jaki skarb mam w domu, a z którego korzystać nie umiem. Polecam wszystkim, którzy tak jak ja chcą poprawić jakość ich zdjęć :)
6. Nie robić zakupów pod wpływem impulsu. Każdy zakup przemyśleć trzy razy, szczególnie jeżeli chodzi o ubrania, kosmetyki i lakiery :)
7. Zaliczać przedmioty podczas sesji w pierwszym terminie. Do tej pory było z tym bardzo ciężko, przez co do tej pory za to płacę (dosłownie).
8. Poprawić pierwszy rozdział pracy do końca stycznia, napisać drugi do końca marca i trzeci do końca kwietnia, a także obronić się w pierwszym terminie. To chyba najtrudniejsze zadanie, ale wierzę w siebie, bo wiem, że jak się postaram to mi się uda :)
To wszystkie moje postanowienia na ten rok. Realizacja ich będzie wymagała ode mnie dużo mobilizacji i pracy nad sobą, ale mam nadzieje, że pod koniec roku będę mogła wrócić do tej notki i uśmiechnąć się na myśl, że wszystko mi się udało zrealizować :)
Pozdrawiam
Aneta