11 września 2012

Zamówienie z Paatal i małe zakupy z Yves Rocher

Z początkiem września dzieci idą do szkoły, a Aneta?

Aneta idzie na zakupy :)
A dokładniej idzie na zakupy i buszuje po drogeriach internetowych :)
No ale jak tu się oprzeć kiedy Vexgirl umieszcza na swoim blogu informacje, że lakiery Essie na Paatalu są w niskiej cenie, a do tego jeszcze mają -10% na wszystko?
Lakiery Essie chciałam przetestować od zawsze, ale 30 zł za buteleczkę, to trochę za dużo jak dla mnie, a co jak mi się nie spodoba? No ale niecałe 15 zł to już co innego :D
Początkowo w moim koszyku wylądowały trzy kolory, lecz ostatecznie postanowiła kupić jeden, stwierdziłam, że jak mi się spodobają to wtedy kupię więcej :)
Nie byłabym sobą, gdybym skończyła zakupy z jednym lakierem :) Także dorzuciłam jeszcze top coat z Sally Hansen, ponieważ mój Essie good to go zmienił konsystencje na żelowato-glutowatą i ciężko go wydostać z buteleczki, a poza tym i tak już się kończy, a o Mega Shine słyszałam już dawno i chciałam go wypróbować.
Do tego doszły jeszcze dwie szminki, ponieważ w moim małym zbiorze kosmetyków nie było do tej pory żadnej. Także wybrałam jedną na dzień i jedną na wieczór :)
Puder i tusz to gratisy. 


Zdecydowałam się na sławny Essie Mademoiselle 

NYC to delikatny róż, według mnie idealny do dziennego makijażu :)

NYC 409

Niestety czerwień z Astora okazała się mieć złote drobinki w sobie, co nie bardzo mi się spodobało bo myślałam że będzie matowa.

Astor 207 Rouge Couture

Na szczęście po nałożeniu błyszczyka z Bell już tego tak nie widać.


Tusz jest wodoodporny więc nie będę go używała, ponieważ takowych nie lubię. A nad pudrem się zastanawiam, ponieważ nie słyszałam nigdy o tej firmie, a moja skóra jest skłonna do zapychania i naprawdę muszę uważać co na nią nakładam. 


I zakupy z Yves Rocher. Maseczkę już miałam wcześniej i jest naprawdę dobra, ładnie oczyszcza skórę. A szampon kupiłam, ponieważ mam ostatnio problemy z przetłuszczającymi się włosami. Drogeryjne szampony sobie z tym nie radzą, więc chciałam spróbować czegoś innego. Używałam go już kilka razy i muszę przyznać, że ma bardzo ładny pokrzywowy zapach :)


Chwilowo to tyle zakupów, ale pewnie coś jeszcze przybędzie :)
A Wy kupiłyście sobie coś w tym miesiącu?
Pozdrawiam
Aneta





3 komentarze:

  1. Widzę, że Paatal teraz dodaje gratisy do wysyłek. Ja tym razem nie wybrałam sobie żadnego Essie na Paatalu. Muszę ograniczyć wydatki, bo sporo kupiłam... lakierów;P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja wybrałam jeden, ale już szykuje się na następne:) kupowanie lakierów jest uzależniające :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kiedyś lubiłam Paatal i kupowałam tam namiętnie:). Kiedyś paczka przyszła uszkodzona, tzn. lakier był odkręcony, ktoś kto pakował je do środka musiał sobie testować. Oczywiście rozlał się w kopercie i zalał wszystko... Czekam na swatche Essie Mademoiselle:)

    OdpowiedzUsuń