31 maja 2013

Wibo Gel Like - Mary Rose

Witajcie :) Dzisiaj chciałabym Wam pokazać lakier do paznokci z blogerskiej kolekcji. Jest on pewnie większości dobrze znany, ja go nabyłam dopiero ostatnio na promocji w Rossmannie. Mowa tu o Mary Rose zaprojektowanym przez Jamapi
W moich zbiorach lakierowych znajduje się jeden, może dwa róże, dlatego bardzo długo zastanawiałam się nad kupnem tego lakieru. Przekonała mnie dopiero pochmurna pogoda za oknem. Pomyślałam, że skoro na zewnątrz szaro to niech chociaż na moich paznokciach się coś dzieje i tym sposobem lakier wylądował w moim koszyku, a tego samego dnia wieczorem na paznokciach.

Ten kolor to mocny róż z fioletowymi i czerwonymi drobinkami. W zależności od rodzaju światła i jego kąta padania paznokcie wydają się bardziej różowe, fioletowe, a czasem nawet czerwone.

przepraszam za skórki :)



U mnie na paznokciach lakier wytrzymuje 3 dni, co przy cenie ok 6 zł ( w promocji nawet 3,50) uważam za całkiem niezły wynik.
Z lakierów zaprojektowanych przez blogerki mam jeszcze Oleski, ale ten już chyba gościł na każdym blogu, więc u mnie go prawdopodobnie nie zobaczycie :)

A Wy macie jakieś lakiery z blogerskiej kolekcji w swoich zbiorach?
Pozdrawiam
Aneta

ps. chciałybyście zobaczyć co kupiłam na promocji? pytam, bo wiem że już dużo tego typu postów się pojawiło i nie wiem czy w ogóle kogoś to jeszcze zainteresuje.

17 maja 2013

Olejek Gliss Kur hair repair

Witajcie :) Nie jestem włosomaniaczką, a ilość używanych przeze mnie kosmetyków do włosów sprowadza się raczej do minimum tzn. szampon, odżywka i lakier. Okazyjnie używam produktów typu suchy szampon czy olejki. I to o tym ostatnim chciałabym Wam dzisiaj trochę napisać :)

Zanim przejdę do tematu musicie wiedzieć, że moje włosy nie należą do łatwych w układaniu, często się puszą i przetłuszczają, a na dodatek nie są ani proste ani jakoś super kręcone. Takie nie wiadomo co. Dlatego raczej na co dzień spinam je w kucyk i mam spokój :)  

Ale zdarzają mi się dni kiedy mam ochotę je rozpuścić i wyprostować. Albo okazje na które w zwykłym kucyku nie wypada przyjść. I wtedy z ratunkiem przychodzi mi ten oto olejek z Schwarzkopf'a. '


Jak go stosuję? Wpierw przed jakąkolwiek stylizacją myję włosy, następnie czekam aż trochę przeschną. Gdy włosy są jeszcze wilgotne nakładam na nie dwie pompki olejku (na wysokości uszu i poniżej), a następnie suszę je suszarką. Gdy włosy są już suche prostuje je, lub moja siostra jakoś mi je układa :)
Dzięki olejkowi włosy są miękkie, lśniące i się nie puszą, cała stylizacja ładniej wygląda i dłużej się utrzymuje.

Dla ciekawych skład:


Olejek jest koloru żółto-złotego i przyjemnie pachnie, w zależności od długości włosów 1-2 pompki wystarczają, co sprawia, że produkt jest bardzo wydajny.


Kosz to około 20-30 zł, co w porównaniu z wydajnością jest naprawdę niewiele.
Olejek polecam wypróbować wszystkim, którzy tak jak ja mają problemy z układaniem włosów.
Jeżeli już go używacie, lub używałyście to koniecznie dajcie znać co o nim sądzicie :)

Pozdrawiam
Aneta

9 maja 2013

OPI- Cajun Shrimp

Witajcie :) Dawno nie było żadnego lakierowego postu, ale to dlatego, że ostatnio nic ciekawego nie wpadło mi w oko, przez to nic nowego nie kupiłam. Dodatkowo w ostatnim projekcie denko pokazywałam zużyty top coat z Sally Hansen i przez dłuższy czas nie mogłam się zdecydować jaki kupić w zamian. Na szczęście zakup poczyniłam, więc możecie się spodziewać więcej tego typu notek :) 

Lakier który dzisiaj chcę wam pokazać też jakąś nowością nie jest, ponieważ dostałam go w marcowym Shiny Boxie, więc już prawie dwa miesiące temu. Długo się zbierałam do napisania tego postu. Ciągle biłam się z myślami "że może to nie tak, że może ja coś źle robię? Bo przecież to OPI".
Niestety chyba czas pogodzić się z faktem że ten lakier w ogóle się u mnie nie sprawdza.
Próbowałam na wiele sposobów, z base coatem i top coatem, z samym base coatem i nawet bez niczego. I tylko w ostatnim przypadku lakier wytrzymał więcej niż dwa dni, bo całe TRZY. A nie od dziś wiadomo że na dłuższą metę to bardzo nie zdrowe dla paznokci, bo może spowodować odbarwienie płytki paznokcia, więc nie mam zamiaru już tego powtarzać.
Kolor jest naprawdę fajny, taki czerwono- malinowy, idealny na wiosnę i lato, ale co z tego jak końcówki ścierają się już po jednym dniu, a drugiego dnia lakier zaczyna odpryskiwać?
Jedynie na stopach lakier wytrzymuje 2-3 tygodnie i pewnie w ten sposób będę go używać.




Do pełnego krycia potrzebne są trzy warstwy, ale na szczęście lakier bardzo szybko wysycha.
Zdjęcia robione zaraz po pomalowaniu.

Szczerze przyznam że nie tego się spodziewałam po lakierze którego pełnowymiarowa buteleczka kosztuje 42 zł. Bardzo się zawiodłam. Już lakiery z Golden Rose za 4 zł lepiej się spisują.
A Wy macie jakieś lakiery OPI? Jeżeli tak, to koniecznie napiszcie jak się u Was sprawdzają :)
Pozdrawiam
Aneta

4 maja 2013

Avon krem do twarzy z mleczkiem pszczelim

Witajcie:) Dzisiaj chciałabym Wam nieco powiedzieć o kremie do twarzy firmy Avon.
Producent opisuje go jako intensywnie nawilżający krem do twarzy z mleczkiem pszczelim do każdego rodzaju cery. 

Kupiłam go zimą, niestety wtedy nie bardzo sobie dawał rade i musiałam się wspomagać innymi kremami, bardziej nawilżającymi, dlatego nie powiedziałabym że jest on intensywnie nawilżający. Ale teraz, gdy temperatury wzrosły jest idealny. Nie zawiera parafiny więc nie muszę się martwić o zapchanie porów.
Używam go codziennie rano i wieczorem od ok. 4 miesięcy i została jeszcze 1/3 opakowania.


Jest bardzo wydajny, niewielka ilość wystarcza, a dzięki lekkiej konsystencji wchłania się w szybkim tempie. 
Zapach jest trochę chemiczny, ale na twarzy niewyczuwalny.




Uważam, że krem jest dobry dla osób z cerą normalną, może mieszaną tak jak moja. Niestety dla cer bardziej wymagających ten krem się nie sprawdzi.

A Wy miałyście kiedyś okazję używać ten krem? Jeżeli tak, to koniecznie dajcie mi znać co sądzicie :)
Pozdrawiam
Aneta